wtorek, 17 czerwca 2014
Grzyb kurczak
Żółciaka siarkowego ludzie lasu nazywają leśnym kurczakiem lub grzybem kurczakiem (z ang. chicken of the woods, chicken mushroom), nie bez powodu. Dobrze przyrządzone owocniki przypominają do złudzenia mięso kurczaka!
Nie będę opisywał szczegółowo tego gatunku, bo to nie przewodnik do rozpoznawania. Grzyb jest tak charakterystyczny, że nie da się go pomylić z żadnym innym gatunkiem. Jest bardzo wydajny, potrafi dorosnąć do znacznych rozmiarów, dachówkowato ułożone owocniki mogą w sumie osiągnąć wagę nawet kilkunastu kilogramów. Bardzo ważna uwaga, zbieramy tylko młode owocniki, żółto pomarańczowe, miękkie.
Grzyba trzeba sparzyć gorącą wodą, lub co większość osób poleca, kilka minut pogotować w lekko osolonej wodzie. Grzyb mięknie i pozbywamy się żywiczno-terpentynowego posmaku.
Miąższ żółciaka jest biały, miękki, zwarty, bez szczególnego smaku i zapachu. Żółciaka możemy przyrządzić na wiele sposobów, najpopularniejsze są kotlety, ale również flaczki, wegetariański pasztet, jako nadzienie pierożków, świetny dodatek do zup, sosów, chińskich dań na patelnię i co, kto tam jeszcze wymyśli.
Ostatnio pociąłem grzybka w wąskie paski i obsmażyłem na rumiano na tłuszczu. Do tego odrobina soli ziołowej, to wszystko, można wcinać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja żółciaka pakuję do gara jako zamiennik mięsa, smażę frytki robię kotlety panierowane i ładuję w słoje w kilku różnych potrawach oraz marynowany.
OdpowiedzUsuńWażna rzecz: tak jak pisze Wilson, trzeba grzyba obgotować. Zawiera on bowiem szkodliwe substancje, które przechodzą do wywaru (który wylewamy). Teraz można robić z żółciakiem wszystko to co z mięsem.
W rejonie gdzie występuje, łatwo go znaleźć, no i w zazwyczaj słusznej ilości.
Pies