Pasternak był jedną z podstawowych jarzyn w Polsce zanim na naszych stołach pojawiły się ziemniaki, marchew czy buraki. Korzeń pasternaku jest często mylony z pietruszką ze względu na duże podobieństwo, rzadko gości na stołach w naszej kuchni. Korzenie można używać go do przygotowania wielu rozmaitych smacznych dań np. surówek (np. z jabłkiem, rzepą, pestkami dyni), karmelizować, gotować w wodzie lub w rosole i podawać z masłem, ziarnami lub świeżymi ziołami, składnik zup wielowarzywnych, pasztetów, past, placuszków.
Pasternak jest rośliną dwuletnią, z rodziny baldaszkowych. Korzenie najlepiej zbierać na wiosnę, mają wtedy najlepszy smak. Korzenie są wartościowym pożywaniem, zawierają znaczną ilość wit. C oraz innych witamin i minerałów; 100 g korzeni dostarcza 14,1 g węglowodanów, 1,2 g białka, 0,3 g tłuszczy, wartość energetyczna to ok. 55 kcal, to dwa razy więcej niż marchewka.
Pasternak występuje u nas dziko na wilgotnych łąkach, miedzach i przydrożach, lubi siedliska lessowe. Korzenie dzikich form są znacznie mniejsze niż uprawne, efektywność zbioru jak zwykle wysoka, łatwe do przygotowania.
Korzenie pozyskujemy od jesieni do wiosny, po oczyszczeniu i opłukaniu gotujemy kilka minut w niewielkiej ilości wody (można posolić). Gotowane korzenie pasternaku mają łagodny smak.
Placuszki z korzenia dzikiego pasternaku Oczyszczone i umyte korzenie ścieramy na grubych oczkach, dodajemy jajko, mąkę, dla smaku sól i pieprz do smaku. Smażymy na rumiano. Do kolejnych dodałem jeszcze płatki owsiane, kminek i siemię lniane. Z plasterkiem czosnku i pomidorkiem pyszne. | ||||||||