czwartek, 16 stycznia 2020
Kawa z kłączy pałki wodnej
Kawy by się napił :) A no by się napił, jakby była...
Na bagnach o tej porze znajdziemy dwie rośliny, trzcinę pospolitą i pałkę wodną, których kłącza nadają się do sporządzenia namiastki kawy. Kawa z trzciny ma karmelowy smak i zapach, to z powodu zawartości cukrów w kłączach. Jest smaczniejsza, ale i więcej czasu trzeba poświecić na jej przygotowanie. W warunkach leśnych szybciej zrobimy kawę z pałki wodnej. Surowiec pozyskujemy od jesieni do wiosny. Kłącza dokładnie myjemy, czyścimy i tniemy na kawałki około 0,5 cm długości. Następnie je suszymy i prażymy do uzyskania czekoladowego koloru. Ostatni krok to zmielenie. Parzymy tak samo jak prawdziwą kawę.
Namiastka kawy z kłaczy pałki wodnej wypada całkiem nieźle, jeśli porównamy smak i aromat do kawy prawdziwej. Czarna, pachnie, lekko czuć smak kłączy. Nie ''daje kopa'' jak prawdziwa kawa gdyż nie zawiera kofeiny. Minus też za pracochłonność. Musiałbym znaleźć się w naprawdę ciężkiej sytuacji, aby chciało mi się zrobić taką kawę. Zwykle prawdziwą kawę zabieram ze sobą spakowaną do plecaka. Wiedza o tym jak zrobić namiastkę kawy z kłączy pałki wodnej może być przydatna szczególnie, jeśli zapomnimy spakować, a człowieka przyciśnie...;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super blog :) W jakim rejonie mniej więcej eksplorujesz leśne przestrzenie?
OdpowiedzUsuńDziękuję. Okolice Pojezierza Łęczynsko-Wlodawskiego.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuńInspirujący przepis na kawę. Rozpływamy się <3
OdpowiedzUsuńDrzewiej z niejednego surowca kawę czyniono. Dobrze, że ja piwny jestem i kawa u mnie nie stanowi porannego problemu (raczej: kawy brak - jak w PRL-u).
OdpowiedzUsuńPodszepnę tym z problemami, ale teraz nawet w niedziele sklepy pootwierane.
Pamiętam czasy, kiedy tego nie było, a jeszcze wcześniej, wcale sklepów! (tego nie pamiętam). No i jak widać na przykładzie, jakoś radzono sobie. Pies