Przyjemne, ciepłe i słoneczne dni na początku kwietnia. Siedziałem z kijem nad rzeką. Dobre brania ryb, udało mi się złowić kilka okoni i płoci. Postanowiłem uwędzić na kolację i na kilka kolejnych dni. Wędzone ryby są smaczne i można je dłużej przechowywać bez lodówki.
Zawiesiłem tuszki na patykach i pozostałem do obsuszenia.
Na piaszczystym zboczu rzeki saperką wykopałem jamę połączoną z tunelem. Długość tunelu około 1 m, jama miała mniej więcej 30 cm średnicy i taką samą głębokość. Rozpaliłem na wlocie ogień, trochę suchych patyków aby wytworzyć warstwę żaru i obsuszyć ściany wykopu. Tuszki zawiesiłem nad jamą i przykryłem płatami kory, które pomogły utrzymać dym i odpowiednią temperaturę. Wędziłem na gorąco na olchowym drewnie.
Wreszcie można próbować :) Pyszne są takie świeżo wędzone ryby.
Miejscówka przyjemna do odpoczynku, blisko do wody, po opał i jedzenie. Nawet jeśli nie powiodą się łowy, to jest mniej zawodne zbieractwo. Zatem życzenie ,,połamania kija'' można odnieść nie tylko do tego co złapane, ale też co wykopane :)
Taka (wędzona) rybka lubi sobie popływać. Azaliż płyn z którym tak smakowała został w ramach "poprawności" utajniony?
OdpowiedzUsuńNie było co utajniać, ino do popicia tylko zwykła herbata z ogniska :)
OdpowiedzUsuńPyszota... natura wykarmi czlowieka cudownie jak sie ma pojecie jak zdobyc pozywienie i jak sie urzadzic w polowej kuchni. Jedzonko godne krolewskiego stolu... ale narobiles smaku Mr. Wilson...
OdpowiedzUsuńJaki czas takiego wędzenia? :)
OdpowiedzUsuńOkoło 3 godzin.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńWyglądają pysznie, ale czy wędziłeś tak po prostu surową rybę, bez solanki?
OdpowiedzUsuńPrzed wędzeniem ryby tylko lekko posoliłem.
OdpowiedzUsuńSkorumpowana eurokracja, gustująca w tej samej płci, planowała zakazać nam wyrobów wędzonych. A tu proszę, rybka wędzona cieszy się największym zainteresowaniem w tegorocznych wpisach Wilsona!
OdpowiedzUsuńPrawda jest taka, iż każdy nadmiar szkodzi, więc i wędlin też. Spożywane w umiarze mogą być mniej szkodliwe od dodatków wprowadzonych wraz z wejściem do kołchozu. STOP
Wdychanie dymu ogniskowego ma podobne skutki jak palenie tytoniu i jedzenie wędlin (produkty smoliste pochodzące z pirolizy) zatem, ostrożnie z ogniem!
Wędzenie obok suszenia, to pierwsza z metod konserwacji nadmiaru zdobytego mięsa. W terenie lodówki nie ma, można zasolić (jak jest sól) lub suszyć jak jest silne słońce i wiatr. A drewno i ogień są zawsze. Poza tym, ten niepowtarzalny aromat ... . Olcha jest jednym z najpopularniejszych surowców wędzarniczych w kraju, zatem wszystko jak należy. Tylko ta herbatka ... . Pies