wtorek, 4 sierpnia 2020

Krzemionki - neolityczne kopalnie krzemienia pasiastego

Zespół neolitycznych kopalń krzemienia pasiastego w Krzemionkach Opatowskich jest miejscem wyjątkowym. Rok temu zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Kopalnia ta należała do jednej z najważniejszych w Europie. Z wydobywanego tu krzemienia wyrabiano siekiery i dłuta, które później rozprowadzano na odległość nawet do 660 km. Na terenie rezerwatu znajduje się rekonstrukcja wioski neolitycznej. 
 
 
 
 
Największą jednak atrakcja są same kopalnie. Krzemionki to przeszło 2700 szybów połączonych chodnikami. Przeciętna głębokość szybu to 5-6 m. 
 
Chodniki są wąskie i niskie, do 1,2 m wysokości. 
 
 
Dla turystów powstała podziemna trasa o licząca 1,5 km długości. W skale wapiennej podziwiać można ławice krzemienne. 

Zwykle w sierpniu brałem udział pokazach historycznych. W tym roku jednak IX Krzemionkowskie Spotkania z Epoką Kamienia przybrały inną formę. We współpracy z Świętokrzyskim Stowarzyszeniem Dziedzictwa Przemysłowego przygotowany został film ''Krzemienne dziedzictwo". Autorem narracji jest dr Jerzy Tomasz Bąbel, a za reżyserię odpowiadał dyrektor muzeum - dr Andrzej Przychodni. Film prezentuje życie codzienne neolitycznych górników krzemienia pasiastego. Główny przekaz, to próba opowiedzenia jak ważne są dla nas świadectwa ludzkiej pracy sprzed ponad 5000 lat. Premiera filmu miała miejsce 2 tygodnie temu, w 98 rocznicę odkrycia Krzemionek. Polecam obejrzeć go w zestawianiu z filmem "Prastary skarb" z 1972 roku.

Podczas kręcenia filmu miałem okazję zejść do szybu, który nie jest udostępniony do zwiedzania dla turystów. W niezmienionym układzie od kilku tysięcy lat czołgałem się wilgotnymi i mrocznymi chodnikami. Jak kiedyś rozniecałem pod ziemia ogień łukiem ogniowym i z tlącym się łuczywem szukałem krzemienia. Kładłem strzechę na nowej chacie w wiosce i trochę dymiłem ;) Niezapomniane wrażenia, szczególnie te z kopalni. Jaka tam jest wspaniała, błoga cisza...

Na koniec wspomniane wcześniej filmy, "Prastary Skarb'' oraz ''Krzemienne dziedzictwo". Miłego oglądania.

5 komentarzy:

  1. Alw z Was wieśniaki 😉. Zazdraszczam.

    OdpowiedzUsuń
  2. No w końcu wpis się pojawił. Pozdrowienia panie Arturze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno tam mnie nie było. Miejscowi miast z scyzorykiem, drzewiej z krzemieniem w ręku biegali (i tak im zostało). Oczywiście, warto tam zajrzeć. Pies

    OdpowiedzUsuń
  4. Wilson zachwala ciszę, a ja bym podkreślił lekki chłodek, bez klimatyzacji!
    Fantastyczne miejsce aby schronić się przed upałem i .... mrozem!
    W takich kopalniach jak i jaskiniach, temperatura jest stała (z niewielkimi wahaniami przy otworze) przez cały rok. Wspomnicie w upały!
    Dlatego cierpliwie czekam na relację Wilsona z budowy Jego własnej półziemianki, kwestia czasu. Pies

    OdpowiedzUsuń