Skubię tylko młode końcówki łodyg bluszczyku z listkami.
Drobno siekam. Do naczynia wsypuję mąkę, proszek do pieczenia, sól, dodaję odrobinę masła i dużo posiekanego bluszczyku. Dokładnie mieszam wszystkie składniki. Wlewam wodę i zagniatam miękkie ciasto. Dzielę na porcje. Rozwałkowuję dłońmi każdy kawałek ciasta na długi sznurek. Przyklejam jeden koniec do patyka, a następnie owijam. Chlebki piekę nad żarem.
Jedna porcję ciasta zostawiłem na koniec i upiekłem ziołowy chlebek w woskowej menażce LWP. Ciasto ułożyłem na kawałku puszki aluminiowej.
Włożyłem do środka menażki i złożyłem. Rozgarnąłem żar na boki, na środku umieściłem menażkę i zasypałem żarem. Piekłem około 40 minut.
Chlebki wyszły doskonale wypieczone, aromatyczne i smaczne. Polecam sprawdzić :)
Pysznosci... dzieki za porady i swietne przepisy z natury... na pewno wyprobujemy.
OdpowiedzUsuńOd tygodnia już próbuję wybrać się na bluszczyka, niby i na podwórku rośnie ale mizerny. Koniecznie muszę upiec taki chlebek - oczywiście w domu ale z bluszczykiem :) dziękuję za pomysł. :)
OdpowiedzUsuńProszę 🙂
OdpowiedzUsuńchlebek z proszku do pieczenia?
OdpowiedzUsuńTak.
Usuńchlebki wyglądają jak kurtosz kołacz
OdpowiedzUsuńLubię i stosuję bluszczyk. Zapomniana niesłusznie, staropolska przyprawa. Dobrze że przypominasz o nim nowym pokoleniom, bo jest to wartościowe wszędobylskie ziele.
OdpowiedzUsuńZnalazłem w IT informację, że Król Jan III Sobieski ciągnąc z wojskiem pod Wiedeń z odsieczą, wśród licznego prowiantu wiózł też bluszczyk kurdybanek! Skoro królowi smakował a komuna splugawiła, tym bardziej godzien on gościć na naszych stołach.
UsuńA' propos menażki, zali taka wytrzymała? Czy też na szrot przeznaczona, bo farba żaru (wiadomo) nie zdzierży.
Wytrzyma nie jedno 🙂
OdpowiedzUsuńTen bluszczyk przypomniał mi, że mój działkowy bardzo długo czeka już na konserwację przed zimą! Zawsze coś przeszkadza a właśnie mamy jesień!
OdpowiedzUsuńCo zrobić, taka pamięć skojarzeniowa.
Co do bluszczyku, to w terenie więcej używam niż w domu (ten szybko znika).
Terenowego nigdy nie brakuje, matka natura już o to dba.
Pies