Z czego uwarzyć czaju w zimie, w górach, gdy śniegu tyle, że przebrnąć ciężko, śnieg przykrył całą roślinność i jedyne, co widać to świerki - a no właśnie z gałązek świerka. Podobnie zastosowanie jak świerk ma też igliwie jodły i sosny. Najbardziej cenię sobie herbatkę z jodły, w następnej kolejności ze świerka i sosny.
środa, 11 lutego 2015
Herbatka z gałązek świerka, jodły lub sosny
Z czego uwarzyć czaju w zimie, w górach, gdy śniegu tyle, że przebrnąć ciężko, śnieg przykrył całą roślinność i jedyne, co widać to świerki - a no właśnie z gałązek świerka. Podobnie zastosowanie jak świerk ma też igliwie jodły i sosny. Najbardziej cenię sobie herbatkę z jodły, w następnej kolejności ze świerka i sosny.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Do tej pory piłam tylko syrop sosnowy, czas spróbować igiełkowej herbatki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPolecam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZerwałam kilka końcówek gałązek świerka, nie oddzielałam igieł. Wprawdzie w domu, na piecu, ale chwilkę zagotowałam ( gałązki ) po odcedzeniu, herbata była przejrzysta, miło orzeźwiająca, po dłuższym staniu na piecu ( bez gotowania ) brązowiała i stała się podobna do zwykłej herbaty i smaku podobnym do gatunkowych czarnych herbat. Pewnie stanie się moim częstym napojem herbacianym. Dzięki za inspiracje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńSuper to jest bardzo dobra trochę gorzka a co ważne dobrze wpływa na zdrowie można dodać tez miodu ale jak wystygnie
OdpowiedzUsuńSuper smaczna. Polecam kazdemu ta ziolowke
OdpowiedzUsuńWitam.Czy taką herbatę można przygotować z cedru syberyjskiego .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witam, niestety nie wiem?
OdpowiedzUsuńPolecam zmienić czarny kolor tekstu na szary, ponieważ słabo widać cokolwiek na tle o takim ciemnym kolorze
OdpowiedzUsuńPijemy herbatkę 2 x dziennie po szklance ( z miodem ) w lutym ( bo najwöęcej witaminy C ) ����
OdpowiedzUsuńzajebista
OdpowiedzUsuńPokrojone igły szybciej się zaparzają, przynajmniej na pół. Do odcedzenia igieł są małe sitka lub inne patenty. Nie wszyscy częstowani chcieli pić, mnie tam smakuje. Nawadniać się trzeba, jak nie ma browarka to mineralka a na biwaczku może być i herbatka świerkowa. Pobudza krążenie i rozgrzewa, dosłodzona miodem jest całkiem całkiem. Pies
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś wróciłem z 8 godz. spaceru po lesie. Przed wyjściem nalałem do litrowego termosu gorącej wody. Gdzieś tak po, 1 godz. 30 min. 3 małe gałązeczki, chyba sosny, wpakowałem do owego termosu. Piłem dopiero po 1 godz. 20 min. zapach piękny, kolorek lekko brązowy, smak lekki. Moja pierwsza w życiu leśna herbata.
OdpowiedzUsuń