poniedziałek, 11 lipca 2016
Świder ogniowy napędzany paskiem od spodni
Technika, którą kilka lat temu testowałem na pikniku archeologicznym Rydno. W tamtym przypadku nie było paska od spodni tylko świeżo ściągnięty pas kor. Zestaw nieznacznie różniący się od tradycyjnego łuku ogniowego, zmienia się tu tylko ilość osób i sposób w jaki wprawiany jest świder. Największym problemem było utrzymanie świdra w gnieździe, jest to trudniejsze niż zwykły łuk ogniowy w pojedynkę. Osoby przeciągające pasek muszą to robić bez szarpania przy jednocześnie stale naciągniętym pasku. Dobry sposób na zgranie zespołu. Dla zobrazowania filmik.
https://www.youtube.com/watch?v=r2-2tUX5h38
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz