wtorek, 18 kwietnia 2017

Jak zrobić gwizdek z metalowej łuski po naboju


Z metalowej łuski po naboju można wykonać kilka przydatnych gadżetów, między innymi gwizdek.
Krótka instrukcja jak wykonać taki gwizdek.

Do dyspozycji miałem kilka łusek różnej wielkości, wybrałem dwie największe i z nich zrobiłem gwizdki.

Zwężającą się końcówkę łuski (linia cięcia zaznaczona czarnym markerem linią przerywaną) odcinamy. Brzegi po cięciu trzeba wyrównać. W warunkach survivalowych i braku wszelkich narzędzi typu, pilnik czy piłka do metalu, końcówkę ścieramy na kamieniu.



W odległości ok. 1-1,5 cm od ustnika robimy wcięcie o kształcie jak na zdjęciu obok. Wycięcie przypomina literę ''V'' lub ''U''. Nie może ono sięgać głębiej niż do połowy średnicy łuski.
Jeśli nie posiadamy narzędzi otwór uzyskamy pocierając o ostrą krawędź kamienia, krawężnika czy betonowej płytki.
Docinamy gałązkę (zatyczkę) o średnicy wewnętrznej łuski i długości ok. 1-1,5 cm. Ja docinam odrobinę dłuższą zatyczkę, a po dopasowaniu średnicy skracam ją na równo z ustnikiem. Zatyczka musi być dokładnie dopasowana, tak bym nam nie wypadała z łuski. Od góry ścinamy zatyczkę na płasko do ok. 1/4 -1/3 wysokości. Patrz zdjęcie obok.

Bez piłki, siekiery czy noża też da się to zrobić.

Przyciętą drewnianą zatyczkę wsuwamy w łuskę. Koniec zatyczki w środku ma się pokrywać z początkiem wycięcia w metalowej łusce. Całość po złożeniu powinna wyglądać ja na zdjęciu obok.  Teraz spróbujcie zagwizdać. Głos powinien być czysty i przenikliwy.

Dźwięk, jaki wydawać będzie nasz gwizdek zależy od wielkości łuski, kształtu i rozmiaru wycięcia oraz zatyczki. Wsuwając i wysuwając zatyczkę płycej lub głębiej można w pewnym stopniu regulować jego brzmienie. Podobnie jest z zatyczką to, na jaką wysokości ją przetniemy, będzie miało wpływ na głos naszego gwizdka. Gdyby zatyczka wypadała to możemy ją przykleić.

Do gwiazdka warto dorobić zawieszkę do zawieszenia na szyi. Masz teraz super taktyczny gwizdek. Ciesz się z nowej zabawki i gwiżdż na wszystko :)

7 komentarzy:

  1. Super sprawa ! Kolejny ktok - flet etniczny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny blog, nie przeczytałem jeszcze całości ale pracuję nad tym :)

    Wreszcie tematy które do mnie przemawiają :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Woow, kolejny fajny pomysł na tym blogu. Spróbóję skopiować - dzieciaki się ucieszą, a i mi sie przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super pomysł, a na pewno mało kto będzie miał taki gwizdek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacyjny pomysł. Nic tak nie cieszy jak własnoręcznie zrobiony gwizdek a wszczgolości jak jest lepszy od tego że sklepu. Więcej takich pomysłów. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam sprytny lekki gwizdek i dopóki mam, nowego mi się nie chce robić. Zawsze przymierzałem się zastąpić inny otwieracz do piwa, otwieraczem z łuski, ale z tego samego powodu (jeszcze?) nie mam. Dzięki jednak za inspirację, bo może kiedyś zrobię dla kogoś na prezent. Pies

    OdpowiedzUsuń