poniedziałek, 9 marca 2020
Groty w kwiatki ;)
Groty strzał wcale nie muszą być szare i nudne. Z fragmentów ceramiki kuchennej zdobionej kwiatami zrobiłem kilka grotów celowo zostawiając ozdobne motywy roślinne. W przypadków grotów strzał wygląd zewnętrzny nie ma żadnego znaczenia. W kwiatki, czy bez właściwości użytkowe pozostają takie same. Ich wyrób ma na celu wyłącznie naukę łupania. Jeśli chodzi o balistykę i właściwości penetrujące strzał z osadzeniem grotami z ceramiki, to nie czuję się kompetentny, aby się wypowiadać w tym temacie. Moja wiedza ogranicza się głownie do informacji o użytkowaniu takich grotów w przeszłości i analogii. Porównując kształt, masę i krawędzie tnące - są takie same jak w grotach wykonane z materiałów tradycyjnych np. krzemienia. Nie ma więc podstaw, aby przypuszczać, że będą zachowywały się inaczej podczas użytkowania. By więcej nie gdybać, w tym roku będę miał okazję do przeprowadzenia testów pod okiem znawców tematu. Łuk i atlatl, strzały i oszczep uzbrojone w ceramiczne, szklane oraz krzemienne groty. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Aż szkoda by było je stracić na polowaniu. Chyba że wydostawałoby się je z upolowanego zwierza :)))
OdpowiedzUsuńJest szansa, że z upolowanej kiełbaski uda się je wydostać nienaruszone :) A tak poważnie, to w grę wchodzi wyłącznie strzelanie do tarczy. W zupełności mi to wystarczy. Na zwierzęta poluję tylko z aparatem fotograficznym.
OdpowiedzUsuńGdyby istniała jeszcze Cepelia miałby swoja półkę Wilson.
OdpowiedzUsuńTaaa, do kiełbaski można! Do tarczy też. Ale jak pojedziesz kiedyś Wilsonie do Amazonii to spoko. Tam są normalni i nie pęta się UB'k z milicjantem (obaj na bani) którym nie wolno robić konkurencji!
Kiej by tam jeszcze Perłę mieli, sam bym Ci kołczan z cepeliowymi strzałami nosił. Ale co nima, w nasze dzikie krzoki jade i mnie to styknie.
A szkoda. Bo można by było eksportować, np. po 2 koraliki za 1 grot! Pies