poniedziałek, 25 listopada 2024

Nóż z wieczka metalowej puszki

Kolejny survivalowy patent na nóż. Materiałem na niego jest stalowe wieczko puszki konserwowej. Łatwiejszy do znalezienia niż muszle, szczególnie w otoczeniu człowieka. Szlak ludzi wyznaczają śmieci. 

Wieczko odrywamy od puszki i zaginamy na pół. Zabieg ten usztywni i ułatwi nam używanie improwizowanego noża. Następnie krawędź tnącą ostrzymy poprzez szlifowanie na płaskim kamieniu.

Przygotowanie takiego noża trwa kilka minut. Niektórzy mocują taki nóż w drewnianej rękojeści, wg mnie jest to zbędne. Osobiście wolę pracować nożem bez oprawy. 

Blacha z której wykonane jest wieczko jest cienka, a stal nie powala twardością. Ostrze jest giętkie i szybko się tępi. Pomimo tego możemy uzyskać całkiem szybko przydatne narzędzie, którym będziemy w stanie przeciąć liny, sznury, przygotować posiłek czy zastrugać patyka.


W terenie mam przy sobie zawsze nóż. Jednak uważam, że warto sprawdzić swoje umiejętności w przypadku jego braku.

wtorek, 19 listopada 2024

Nóż z muszli



Podczas wędkowania nad Wisłą  znalazłem kilka grubościennych muszli. Co można z nich wykonać? Nasunęło mi się kilka pomysłów: pojemnik, miseczka, łyżka, kaganek, skrobak, grot, nóż. 

Aby wykonać nóż należy zeszlifować krawędź na piaskowcu. Dzięki temu uzyskamy ostrą krawędź tnącą. W kilka minut mamy możliwość stworzenia improwizowanego noża z muszli. 



Na ile ostry jest nóż z muszli? Co można takim nożem zrobić? Nożem z muszli sprawimy ryby, pokroimy mięso oraz warzywa. Praca raczej w miękkich materiałach. Twardość muszli jest zbliżona do twardości kości czy poroża. Muszla jest też dosyć kruchym surowcem i przy pracy w twardszych materiałach krawędź ostrza będzie się wykruszać. 


W sytuacji, gdzie nie posiadamy przy sobie noża i nie dysponujemy lepszymi rozwiązaniami materiałowymi, taki naprędce wykonany nóż z muszli ułatwi nam działanie w terenie. Materiał łatwy do pozyskania, wykonanie jest proste i zajmuje mało czasu. Prymitywny a zarazem zaskakująco funkcjonalny. 

wtorek, 12 listopada 2024

Kotlety mielone z opieniek



Opieńki to popularne grzyby jadalne występujące masowo. 

Sposobów na zagospodarowanie takiej ilości zbiorów jest dużo: opieńki możemy marynować, robić z nich zupy, sosy, dodać do jajecznicy, omletów, farszu do pierogów, krokietów, naleśników, zrobić smarowidło na kanapkę czy kotlety.  Kotlety mielone ze świeżych opieniek to dobry pomysł na obiad.

Składniki są takie jak do kotletów mielonych, mięso zastępujemy grzybami: świeże opieńki, cebula, jajko, bułka tarta, sól, pieprz, olej do smażenia.
 
Grzyby czyścimy i obgotowujemy w osolonej (na 1 litr wody 1 płaska łyżka soli) wodzie. Odlewamy na sicie, przelewamy zimną wodą, odsączamy a następnie mielimy w maszynce do mięsa. Cebulę drobno kroimy i lekko podsmażamy. Do masy ze zmielonych opieniek dodajemy cebulę, jajko, bułkę tartą, sól i pieprz. Wyrabiamy masę, formujemy kotlety i obtaczamy w bułce tartej. Smażymy na oleju na  średnim ogniu. 


Najlepiej smakują na ciepło zaraz po usmażeniu, same bądź z kaszą i surówką, to już wedle własnych upodobań. Tu nic nie ma ;)