Jesień to ulubiona przeze mnie pora roku, pod wieloma względami. Jednym z nich jest obfitość w lasach, na łąkach i polach dzikich roślin jadalnych. To pora, która sprzyja zbiorom. Bogactwo roślin, jakie oferuje nam przyroda jest ogromne. Cześć zjemy bezpośrednio na miejscu, pozostałe zbiory przydźwigamy do domu. W koszach, torbach, poupychane w kieszeniach kurtki i plecaku.
Zaczynają już opadać pierwsze żołędzie. Bukwi w tym roku jeszcze nie nazbierałem, może jak pojadę w góry będzie taka możliwość.
Nad wodami szukamy bulw strzałki wodnej, jeżogłówki, kłączy łączenia i pałki. Całkiem ładne ma już korzenie dzika marchewka, pasternak czy wiesiołek.
Wrześniowa lista roślin wydaje mi się najdłuższa, od października zacznie się skracać. Mniej będzie owoców i zieleniny, a coraz więcej pożywnych bulw i korzeni. Niech się wam darzy.
Lista roślin:
babka - liście, nasiona
barszcz zwyczajny- liście, łodygi, nasiona, korzenie
bażyna - owoceberberys - owoce
bez czarny - owoce
biedrzeniec - liście, korzenie
bluszczyk kurdybanek -liście
bniec - liście
borówka - liście, owoce
buk - orzeszki
bylica - liście
chmiel - korzenie
chrzan pospolity - liście, korzenie
chwastnica jednostronna - nasiona
cykoria podróżnik - liście, korzenie
czarnuszka - nasiona
czosnaczek pospolity - nasiona
czyściec błotny - korzenie
dąb - żołędzie
dzięgiel - nasiona, korzenie
dziurawiec - liście
dzwonek - liście, korzenie
gorczyca - nasiona
gorczycznik - liście
groszek - młode pędy, nasiona, korzenie
grusza - owoce
gwiazdnica pospolita- liście
jałowiec pospolity - owoce
jarząb - owoce
jasnota - liście
jeżogłówka - korzenie
jeżyna - liście, młode pędy, owoce
jodła - pędy
kalina - owoce
kminek - nasiona
komosa - liście, nasiona
koniczyna - liście, kwiaty
kozibród - liście, kwiaty, korzenie
kuklik - korzenie
lebiodka - liście
lepnica - nasiona
leszczyna - orzechy
łączeń baldaszkowy - korzenie
łoboda - liście, nasiona
łopian - korzenie
macierzanka - liście
mak - nasiona
malina - liście, owoce
marchew zwyczajna - liście, korzenie
mięta - liście
mlecz - liście
mniszek - liście, korzenie
niecierpek - nasiona
oset - liście, łodygi, dna koszyczków kwiatowych, korzenie
ostrożeń - podobnie jak oset
palusznik - nasiona
pałka - młode przyrosty, korzenie
pasternak - korzenie
perz - kłącza
pięciornik gęsi - liście, korzenie
podagrycznik pospolity - liście
pokrzywa - liście, nasiona
porzeczka - liście, owoce
poziomka - liście
przytulia - nasiona
pyleniec pospolity - kwiaty, nasiona
rdest - liście, nasiona
rokitnik - owoce
rozchodnik wielki - liście, korzenie
róża - owoce
rukiew - liście
rzeżucha - liście
sitowie - młode przyrosty, korzenie
sosna - pędy
stokrotka - liście, kwiaty
strzałka wodna - bulwki korzeniowe
sumak - owocostany
szarłat - liście, nasiona
szczaw - liście, nasiona
szczawik - liście
ślaz - liście
śliwa - liście, owoce
świerk - pędy
świerząbek bulwiasty -bulwy
tasznik pospolity - liście
tatarak - liście, korzenie
tobołki polne - nasiona
topinambur - bulwy
trzcina - korzenie
wiązówka - liście, korzenie
wierzbówka kiprzyca - liście
wiesiołek - korzenie
włośnica - nasiona
wyka - młode pędy, nasiona
zerwa kłosowa - korzenie
żółtlica - liście, kwiaty
żurawina - owoce
Ja jeszcze zbieram nasiona wiesiołka i z braku moździerza jem jak leci. Natomiast z kiełkowaniem jest coś nie tak - może one wymagają jednak przemrożenia...? A, i jeszcze z kwiatów nawłoci parzę pyszną herbatkę. Pozdrawiam ze słonecznej dziś Łodzi 😊 Gośka
OdpowiedzUsuńJa nie zdążyłem nazbierać nasion wiesiołka, deszcze mi przeszkodziły. Z kiełkowaniem nie podpowiem, nie wiem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wracać do tego cyklu.Teraz odkryłam tu pyleńca. Nigdzie w necie nie znalazłam jego właściwości, przydatności czy zastosowania. Zdradź, proszę, jak go przetwarzasz i do czego się nadaje. Domyślam się, że z kwiatów można parzyć herbatkę... Suchych czy fermentowanych?... Pozdrawiam jeszcze z Łodzi. Gośka
OdpowiedzUsuńKwiaty i nasiona dodaję do sałatek. Ot i cała tajemnica ;) Jeszcze Łódź, a później gdzie jeśli mogę zapytać? Pozdrawiam z jeszcze Lubelskiego :) Artur.
OdpowiedzUsuńDzięki za odpowiedź. Już niedługo kurs na Wielkopolskę i to w bardziej zielonej wersji, bo obrzeża i tak niewielkiej miejscowości nad zarastającym i wysychającym niestety jeziorem - supermarket rewelacyjnie zaopatrzony :). Jeszcze pytanie z innej beczki: czy w Twoich stronach w tym roku czeremcha też taka wyjątkowo słodka?
OdpowiedzUsuńJeśli to zmiany na lepsze, to wspaniale. Ciesze się, że i supermarket dobrze zaopatrzony :) Czeremchy w tym roku jeszcze nie zbierałem, nie miałem czasu. W ten weekend sprawdzę.
OdpowiedzUsuńDziś sprawdziłem i jestem zawiedziony. Obeschnięte, nierównomiernie dojrzałe owoce, cierpkie i niesmaczne.
OdpowiedzUsuńO, szkoda :(. Tutaj, tzn. w Wielkopolsce jeszcze nie miałam czasu wybrać się dalej a w najbliższej okolicy czeremcha nie występuje. Załapałam się na razie na końcówkę nawłoci i wrotyczu. Teren nad jeziorem zastałam zdominowany przez kurdybanek i sadziec konopiasty. Próbowałam w trzcinowisku odnaleźć kosaćce (w ubiegłym roku widziałam pojedyncze kwitnące), ale bez powodzenia. A tak się napaliłam na tę kawę;)
OdpowiedzUsuńWe wrześniu przyroda obficie rozdaje gratisy. Jeśli jest pogoda i chęci szczere, to można zrobić fajne zapasy na czas niedostatku. Pies
OdpowiedzUsuń