środa, 20 września 2017

Sznurek z pokrzyw do łuku ogniowego


Włókna pokrzywy są łatwe w obróbce i  bardzo wytrzymałe. Skręcając je możemy zrobić linkę do łuku ogniowego. Dawniej pokrzywy pozyskiwano późną jesienią  ze zwiędniętych już roślin. Nie było obaw o poparzenie, dodatkowo łatwo było oddzielić włókna od zdrewniałych części łodyg. Robiono z nich nici, sznury oraz tkano materiały. Technologia obróbki pokrzywy jest podobna do obróbki lnu.

Na zrobienie sznurka nie musimy jednak czekać do późnej jesieni. W lecie i jesienią z zielonych jeszcze łodyg pokrzywy również możemy zrobić sznurek. Prócz tego, że będzie bardzo wytrzymały, to jego wykonanie będzie nawet łatwiejsze. Z zielonych łodyg łatwiej oddzielić długie włókna. Najbardziej wytrzymałe włókna uzyskamy z dojrzałych pokrzyw pod koniec wegetacji (sierpień, wrzesień), mają one ciemno zielone łodygi. Letnie pokrzywy, o jasnozielonej łodydze będą miały mniejszą wytrzymałość. Wybieramy jak najdłuższe i najgrubsze łodygi. Pokrzywy osiągają zwykle 1-1,5m wysokości, ale zdarzają się też i takie co mają 3m. Do tej pory niezbyt mile wspominam przedzieranie się przez parzące gąszcze pokrzyw, które rosły na żyznych namuliskach  nad brzegami Wisły.


Pokrzywy zrywamy, oczyszczamy łodygi z liści, a następnie rozbijamy drewnianym tłuczkiem, ale nie za mocno. Chodzi o to, by łatwiej nam później było oddzielić elastyczne włókna od zdrewniałych części rośliny.








Pojedynczo każdą łodygę bierzmy w ręce, przełamujemy i staramy się oddzielić jak najdłuższe pasma włókien. To czasochłonne zajęcie.















Świeże włókna od razu skręcamy w sznurek. Mokre łatwiej się skręca. Gdy włókna nam wyschną to przed skręcaniem możemy je zwilżyć. Kilka zasad o jakich należy pamiętać przy wykonywaniu sznurków. Dobieramy równej grubości włókna (pasma) w obu skrętkach. Gdy nie będziemy tego kontrolować, to sznurek będzie nierównej grubości i w efekcie wytrzymałości. Odpowiedniej grubości skrętek cały czas pilnujemy, w miarę potrzeby, gdy kończą się jedne włókna dokładamy kolejne. Aby sznur nam się nie rozkręcał poszczególne skrętki musimy skręcać równo, ściśle i w tą samą stronę. W zależności od tego jak wytrzymały on ma być, dobieramy odpowiednią ilość włókien (grubość skrętki) i skręcamy podwójnie lub poczwórnie.

Z racji tego, że ja chciałem sprawdzić wytrzymałość sznurka z pokrzywy w łuku ogniowym, to zrobiłem gruby, poczwórnie skręcony. Sznurek z włókien pokrzywy użyłem do łuku ogniowego i kilkukrotnie udało mi się nim uzyskać żar. To doświadczenie potwierdziło dużą wytrzymałość tego surowca. Minusem jest czas (kilka godzin!) przez jaki wykonywałem sznurek z pokrzyw, z łyka drzew (wierzba, wiąz) trwa to o wiele szybciej. 


Większość zdjęć wykonałem podczas tegorocznych warsztatów archeologi doświadczanej w Grodzisku Żmijowiska. Jednym z eksperymentów, które tam robiłem był również sznurek z pokrzywy. Ścinanie jej sierpem kościanym z wkładkami krzemiennymi, to efekt wiosennych prac. Mogłem sprawdzić teraz jego skuteczność. Powoli mogę się zastanawiać nad przyszłorocznymi eksperymentami.

4 komentarze:

  1. to mi się bardzo przydało

    OdpowiedzUsuń
  2. Antenaci Wilsona już w epoce brązu nosili wdzianka z włókien pokrzyw a armia Napoleońska nosiła mundury z włókien pokrzywowych.
    Wilsonie kontynuujesz chlubną tradycję!
    Z włókien pokrzyw dawniej produkowany był szpagat i liny.
    Pokrzywa jako surowiec włókienniczy wcale nie został odstawiony do lamusa!
    Prace w instytutach i odmiany wysoko włókniste nadal są w zainteresowaniu przemysłu. Pies

    OdpowiedzUsuń
  3. W rodzinie krąży opowieść o kalesonach z włókna pokrzywowego (miały one być prozdrowotne). Przestały pełnić swoją funkcję po gotowaniu z inną bielizną gdyż skurczyły się do rozmiaru reform!
    Pies

    OdpowiedzUsuń