Twarde drewno użyte na docisk do łuku ogniowego jest OK, ale docisk z żywicznej gałęzi jest znacznie lepszy. Tak wynika z moich obserwacji.
W poradnikach dotyczących łuku ogniowego znajdziemy informację o tym, aby na docisk do łuku ogniowego użyć twardego drewna. Polecane gatunki: dąb, grab, buk, jesion, grochodrzew, cis. To ogólna zasada, aby docisk był wykonany z materiału twardszego niż świder. Jest to zasadne, gdyż na styku świdra z dociskiem powstaje bardzo duże tracie. Koniec świdra jest ścięty na ostro, przy małej powierzchni, znacznym docisku i dużej prędkości obrotowej dochodzi do szybkiego wzrostu temperatury. Bywa, że na styku docisk-świder jest większe tarcie/bardziej dymi, niż na styku świder-podstawka. W efekcie obniża się skuteczność łuku ogniowego.
Określanie twardości drewna jest trudne ze względu na jego niejednorodną strukturę. Twarde drewno, to nie tylko określony gatunek. Wybrane fragmenty drewna gatunków uznanych za miękkie mogą mieć wyższą twardość niż drewno gatunków uznawane powszechnie za twarde. Biel ma inną twardość niż rdzeń, boczne gałęzie inną niż pień, suche inną niż zawilgocone. Najwyższą twardością cechują się sęki. Znając te właściwości można zrobić cały zestaw do łuku ogniowego tylko z jednego gatunku drewna. Nie biegać po lesie w poszukiwaniu kilku różnych gatunków tylko, dlatego że tak ktoś powiedział.
Jak ktoś powiedział, nie posmarujesz, nie pojedziesz ;) Nie mniej ważne od materiału na docisk ważne jest ''smarowanie"'. Materiał, z jakiego wykonany jest docisk powinien, ale wcale nie musi, być twardszy niż świder. Tarcie można zniwelować odpowiednio ukształtowanym końcem świdra i smarowaniem. Pomaga podłożenie świeżego liścia, posmarowanie parafiną, tłuszczem, woskiem, żywicą. Te rozwiązania sprawdzają się w mniejszym bądź większym stopniu.
Dobrym rozwiązaniem jest użycie na docisk drewna drzew iglastych (np. sosna) zażywiczonego, a jeszcze lepiej z sękiem. Mamy dwa w jednym, twarde drewno i jednocześnie smarowanie. Szukamy grubszej gałęzi z mniejszą boczną gałęzią. Ścinamy na płasko i sprawdzamy czy się nadaje. Jak jest zażywiczony sęk, to grubsza gałąź przycinamy tak, aby wygodnie nam było operować dociskiem. Tym sposobem otrzymamy praktyczny docisk ze stałym smarowaniem i odpornym na ścieranie gniazdem. Podważyć można zatem pogląd, że docisk musi być wykonany z twardego drewna. Docisk z miękkiego drewna, jakim jest sosna sprawdza mi się lepiej niż docisk wykonany z dębu, a wiec drewna twardszego.
Cały zestaw (za wyjątkiem linki) łuku ogniowego - podstawka, świder, docisk i łuk można bez problemu zrobić z sosny. Oszczędność materiału, czasu i sił. Sosna, to jeden z najlepszych gatunków na łuk ogniowy. Smarujemy - rozpalamy ;)