czwartek, 9 sierpnia 2012

Zupa rybna


Kilka lat temu byłem na festynie archeologicznym w Biskupinie. Po cały dniu zwiedzania byłem głodny i chciałem coś zjeść. W wiosce rybackiej kupiłem mały kubeczek zupy rybnej o fantastycznym smaku. Nigdy wcześniej ani później nie jadłem tak dobrej zupy. Niedawno pomyślałem, że mógłbym coś podobnego sam ugotować. Oczywiście ze składników, które nazbierałem w terenie.

Lubię posiedzieć nad wodą. Szczególnie nad rzeką, wpatrywać się jak przepływa woda, jak krzątają się dookoła niej różne istoty.  Życie w świecie przyrody toczy się w codziennym rytmie. Czas upływa, a człowiek siedzi na brzegu nieruchomo wpatrzony w spławik, zamyślony, jakby poza tym wszystkim.

Ostatnio czasu mam mało i rzadko wędkuję. Tym razem połów był niewielki, a apetyt duży po całym dniu moczenia kija. Jedynie kilka małych okonków, lepsze to niż nic. Skromną zdobycz oczyściłem i zabrałem do domu. Po drodze nazbierałem jeszcze trochę roślin. Tutaj wynik był zdecydowanie lepszy, kocioł trzeba czymś wypełnić. Do garnka z gotującą się wodą wrzuciłem pokrojone na drobno korzenie marchwi zwyczajnej (dzikiej), wiesiołka i jeden kawałek korzenia barszczu zwyczajnego, trochę naci marchwi, ziela konyzy, kilka jagód jałowca, dużo młodych nasad łodyg pałki szerokolistnej, ryby.


Gotowałem na mały ogniu tak długo, aż wszystkie korzenie zmiękły, a rybie mięso rozpadło się na drobne kawałeczki. Na koniec doprawiłem sola i pieprzem. Powstał gorący, pożywny i smaczny wywar, o to właśnie mi chodziło. Dzień uznałem za udany.

6 komentarzy:

  1. Wygląda to super. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda bardzo aptyecznie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi w szczególności taka zupa rybna kojarzy się z chłodnymi dniami gdyż właśnie wtedy najczęściej była przyrządzana u mnie w domu. Ja teraz bardzo chętnie zamawiam rybę od >https://mowisalmon.pl/produkty/ gdyż wiem jak bardzo dobre gatunkowo i świeże ryby tam mają. W szczególności łososia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń