piątek, 21 września 2012

Ocet z jabłek


Z jabłoni wiatr strącił sporo jabłek, jeszcze nie do końca dojrzały, niektóre mało smaczne, robaczywe, wyrosły bez nawozów i oprysków. Pozbierałem do kosza i przyniosłem do domu, część ususzyłem, trochę zjadłem a z resztek zrobiłem ocet, będzie do sałatek. Ocet powstaje w wyniku fermentacji owoców, którą wywołują bakterie octowe. Ocet jabłkowy można zrobić ze świeżych jak i suszonych jabłek, nadają się do tego nawet te najbardziej twarde i kwaśne. Dobry sposób na zagospodarowanie odpadków, możemy użyć obierek, ogryzków jak i starte całe jabłka.

Sposobów na zrobienie octu jest kilka, ja wybrałem najprostszy, bez dodatków. Obierki i ogryzki zalałem w naczyniu wodą, jeśli wykorzystujemy całe jabłka to trzeba je drobno pokroić lub zetrzeć na tartce. Jeśli chcemy otrzymać mocniejszy ocet to rozpuszczamy w ciepłej wodzie cukier lub miód, od 1 łyżki do 100 g na litr, można też dla dodać drożdże lub kromkę chleba. Odstawiłem w ciepłe miejsce aby sfermentowały, zależy od temperatury, dwa razy dziennie łyżką zamieszałem by nie rozwinęła się pleśń na powierzchni. Po tygodniu fermentacja ustała, przefiltrowałem do innego naczynia, odstawiłem na kolejny tydzień by osady opadły na dno naczynia a ocet stał się klarowny, zlałem do butelki.
Własnej roboty ocet jabłkowy jest całkowicie naturalnym produktem, łatwym do samodzielnego wykonania. Tylko w niewielkim stopniu przypomina ten ze sklepu, ma wspaniały, delikatny aromat jabłek, bursztynowy kolor, jest delikatny w smaku. Używam go do sałatek ale ma też inne zastosowania, nie tylko kulinarne czy lecznicze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz