sobota, 15 kwietnia 2023

Szyszkówka świerkowa na grzankach

Szyszkówka świerkowa (Strobilurus esculentus), niewielki, smaczny grzyb pojawiający się wczesną wiosną, głównie marzec-czerwiec, rzadziej jesienią (październik-listopad). Średnica kapelusza do 3,5 cm, miąższ o łagodnym smaku, bez zapachu. Pospolity wszędzie tam, gdzie występują świerki, gromadnie, po kilkanaście owocników wokół jednej szyszki. 


Pomimo niewielkich rozmiarów zbiera się go szybko i przyjemnie. 


Zebrane kapelusze szyszkówek z cebulką podsmażyłem na maśle. 


Do tego odrobina przypraw. Przygotowałem grzanki. Wtarłem ząbek czosnku. Na grzanki wyłożyłem podsmażone grzybki. Pyszności. 


Do tego była jeszcze kawa, bo jakiś oklapły byłem ;)

wtorek, 11 kwietnia 2023

Soki drzew- sposób na pozyskanie czystej wody


Jedną z możliwości uzupełnienia zapasów wody pitnej podczas wędrówki jest uzupełnianie ich o soki drzew. To woda wzbogacona o niewielkie ilości dodatków, przefiltrowana przez system korzeniowy, a wiec bezpieczna. 

W ''sezonie na sok'' robię tak często, z różnych powodów. Są smaczne, zdrowe i dają mi energię do działania. Pozyskany sok jest zamiennikiem wody, więc nie muszę jej dźwigać w plecaku. Pozyskuję na miejscu tylko tyle, ile jest mi potrzebne. Soki z drzew ratują sytuację gdzie jest problem z pozyskaniem czystej wody, np. tereny rolnicze.

W zależności od gatunku oraz warunków pogodowych soki można pozyskiwać od stycznia do kwietnia, najwcześniej z klonu, później z brzozy i grabu. Okres zbioru uzależniony jest od warunków pogodowych, zwykle trwa 2-4 tygodni.

Metody zbioru opisałem we wpisach: ,,Soku z brzozy. Syrop z soku z brzozy'' oraz ,,Syrop klonowy zrób sam''. Zachęcam do zapoznania się ze starszymi moimi wpisami. Jest tam dużo informacji odnośnie soków brzozy i klonu. 


Najczęściej korzystam z dobrodziejstwa brzozy, klonu i grabu. Prócz tych gatunków drzewne soki można pozyskiwać z buka, czereśni, lipy, olchy i osiki. Sok z brzozy i klonu zawiera pewne ilości cukru i jest nieco słodki. Sok z grabu smakuje jak zwykła woda. Brzoza czy grab potrafi być bardzo ''wydajna'' jeśli chodzi o zbiór, nawet kilkanaście litrów z jednego punktu. 


Z olchy korzystam w ostateczności, gdyż jest mało wydajna i jej sok jest gorzki. 


Sok z drzew to nie tylko woda, ale też niewielkie ilości cukrów, związków żywicznych, garbników, kwasów organicznych, soli mineralnych i witamin. Ich ilość jest zmienna i zależy od wielu różnych czynników, między innymi gatunku drzewa i pory zbioru. Bardziej szczegółowo opisałem to we wspomnianych wcześniej wpisach. 

Po zebraniu sok z drzew zwykle wymaga przefiltrowania z drobnych zanieczyszczeń. Wystarczy przelać go przez bandanę. Piję najczęściej świeży lub gotuję i zaparzam herbatę (z zebranych po drodze ziół) lub kawę. Poza tym drzewnych soków używam tak samo jak zwykłej wody. 


Należy pamiętać, że soki drzew są bardzo zmiennym, a zarazem i zawodnym źródłem wody. Warto mieć alternatywę i znać inne możliwości jej uzupełniania.

Na koniec podstawy, etyka korzystania z dobrodziejstw natury, nie śmiecić, nie szkodzić.