Brukiew to roślina uprawna, nie występuje dziko. Prosta w uprawie, nie ma dużych wymagań glebowych, dobrze znosi niskie temperatury, dzięki czemu można ją uprawiać nawet w chłodniejszym klimacie, krótki okres wegetacji i wysokie plony. Uprawiana głównie we Francji, Anglii, Irlandii, Kanadzie, Argentynie, Indiach i Japonii. W Polsce popularna w XIX i na początku XX wieku. Warzywo, które kiedyś gościło na stołach całej Europy. Jedli ją wszyscy, łącznie ze zwierzętami. Była tanim i jednym z najłatwiej dostępnych warzyw. Stanowiła podstawę diety w czasach głodu czy wojny. Brukiew była dodatkiem do zupy w obozach koncentracyjnych. Trauma wojenna spowodowała, że wielu Polakom brukiew źle się kojarzy. Obecnie uprawiana sporadycznie jako roślina pastewna. Chociaż trudna do dostania w sklepach ze zdrową żywnością, ma też amatorów wśród ludzi. Brukiew to wartościowe i smaczne warzywo. Wykorzystać można zarówno korzeń jak i liście. Dawniej za przysmak uchodziły plastry brukwi pieczone na blasze lub nawet podjadane na surowo. Miąższ ma żółty jak ziemniaki i delikatny, nieco ostry smak przypominający rzepę. Korzeń można jeść gotowany, duszony, smażony lub na surowo. Liści można użyć do zup czy sałatek.
Kocioł z wodnistą zupą z brukwi, pokrzywy i odrobiny margaryny, nie pamiętam dokładnie, ale wydaje mi się, że to w ,,Medalionach'' Zofii Nałkowskiej był zawarty jej opis? Smak jaki jawił się z obozowych relacji nie zniechęcił mnie do jej przygotowania. Skoro marmolada z brukwi okazała się smaczna, to może i zupa będzie miłym zaskoczeniem?
Brukiew wyhodowałem na ogrodzie, nie pamiętam jakiej odmiany. Pokrzywa sama urosła za płotem, a margarynę kupiłem w sklepie, najtańsza jaką dostałem. Pokrzywa świeża, młoda, soczysta.
Wykopałem dołek, rozpaliłem ogień i gdy miałem w dołku żar zawiesiłem puszkę z wodą.
Pokroiłem brukiew w kostkę i wrzuciłem do gorącej wody. Gotowałem około 20 minut aż zmięknie. Dodałem posiekaną pokrzywę, sól i odrobinę margaryny. Po kilku minutach zdjąłem z ognia i odstawiłem do przestygnięcia.
No to próba, mmm....pachnie kusząco, a jak smak? Dla mnie bomba! :) Warto się samemu przekonać, że brukiew jest naprawdę smacznym warzywem.