Kolejny sposób na chwasta :) Rdestowiec ostrokończysty (Reynoutria japonica), rdestowiec sachaliński (Reynoutria sachalinensis) oraz ich mieszańce są gatunkami bardzo ekspansywnymi niepożądanymi we florze Polskiej, uciekinierzy z parków i ogrodów. Okazała roślina, które rośnie u nas dziko na śmietnikach, nasypach kolejowych, nadrzecznych zaroślach, przydrożach. Roślina lecznicza, z uwagi na wysoką zawartość substancji czynnych polecana jako środek zapobiegający rakowi, opóźniający starzenie, hamujący rozwój bakterii i grzybów. Roślina jadalna na surowo, również gotowana, smażona, pieczona, marynowana. Rdestowiec pojawił się stosunkowo niedawno u nas i nie mamy takich tradycji kulinarnych jak w Japonii czy Chinach.
Jadalne są młode pędy nadziemne rdestowca o przyjemnym, kwaśnym smaku podobnym do rabarbaru, niekiedy przez to jest nazywany dzikim rabarbarem. Podobne też go stosujemy do: zup, frytek, sałatek, koktajli, ciast, dżemów itd.
Racuchy z rdestowcem
Młode pędy rdestowca drobno siekamy. Z większych wcześniej ściągamy skórkę.
Z mąki, mleka, jajka, cukru i odrobiny soli robimy bardzo gęste ciasto naleśnikowe. Dodajemy
do niego posiekany rdestowiec, mieszamy. Smażymy tak jak klasyczne racuchy na
głębokim oleju. Bardzo smaczne, smakują jak racuchy z kwaśnym jabłkiem.
Skąd wziąć olej w środku lasu? ;)
OdpowiedzUsuńZabieramy ze sobą w butelce.
OdpowiedzUsuńCenne wskazówki
OdpowiedzUsuń