środa, 25 maja 2022

Prymitywne krzemienne noże w oprawie z lepiszczem

Zebrałem kilka nieretuszowanych ostrzy z krzemienia, radiolarytu i obsydianu. Wydłużony trójkątny kształt został uzyskany poprzez odbicie miękkim tłukiem specjalnie wcześniej ukształtowanej odłupni. Ta technika pozwala na otrzymanie bardzo funkcjonalnych ostrzy o naturalnie ostrych krawędziach. Tępe końce ostrzy okleiłem lepiszczem. Dzięki obłym kształtom i zastosowanemu materiałowi ostrza wygodnie trzyma się w dłoni, chwyt jest pewny, mniej męczący i bezpieczny.  

Eksperymentowałem z różnymi składnikami lepiszcza, zmieniałem składniki i proporcje. 


Ochra, zimowe odchody jelenia, żywica sosnowa, wosk, dziegieć, popiół, węgiel drzewny, zmielony piasek. 


Uzyskane mieszanki w każdym przypadku dały bardzo pozytywne rezultaty. 


Lepiszcze jest mocno związane z ostrzem, nie pęka, nie kruszy, nie klei się do rąk. Praca takimi ostrzami jest pewniejsza niż przy osadzeniu w drewno lub poroże. Prymitywnych krzemiennych ostrzy w oprawie z lepiszczem używam jak noży, a więc głownie do cięcia. Noże takie są praktyczne, proste i ostre.

3 komentarze:

  1. To ten słynny gównolit? ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. Do mięcha i obrony by się to zdało. Chleba i pomidora na plasterki, nie wyobrażam sobie! No ale "wtedy" ww. produktów nie kroili.
    ALE mogę sobie wyobrazić przy niektórych zastosowaniach wyższą sprawność od badziewia z cienkiej żelaznej (nie stalowej!) blaszki, made in PRC (bo China, to ich już WSTYD drukować).
    Może jakieś fajne testy sprawności wyrobów?
    Nieśmiało podpowiadam, bo to mogłoby być interesujące dla wielu i przysporzyć fanów. Tak sobie mniemam. Pies

    OdpowiedzUsuń