wtorek, 21 czerwca 2022

Moja przygoda z krzemieniarstwem - cz. 4

 

Przygoda z obróbką surowców krzemieniarskich trwa dalej. Przedstawiam kolejne zdjęcia wytworów mojej wyobraźni i rąk. Na powyższym zdjęciu, na czarnym tle widzimy proste zbrojniki strzał z niezbędnym retuszem. Obsydian mahoniowy i czarny oraz krzemień z kilku różnych lokalizacji i barwach.

Ostrze wykonane z krzemienia czekoladowego z okolic Błazin. Dokładniejsza obróbka i więcej retuszu.

Grot strzały z głębokim wcięciem z jasno kremowego krzemienia.

Trójkątny grot z krzemienia czekoladowego. 

Ostrza z krzemienia czekoladowego z pozyskanego z okolic Wierzbicy. 

Zbrojniki z łupka menilitowego, którego znalazłem w Bieszczadzkich potokach. 

Ponownie łupek menilitowy - surowiec, półsurowiec, wióry i groty strzał.

Bryłka szkła czarnej barwy - odpad pochodzący z huty, który znalazłem na polnej drodze. Na pierwszy rzut oka surowiec ten bardzo przypomina obsydian, jest jednak bardziej kruchy, z wtrąceniami i pęcherzykami powietrza. 

Kwarcytowe otoczaki znalezione też gdzieś na zaoranym polu. Trudny materiał do obróbki, gdyż nie ma tak doskonałej łupliwości jak krzemień. 

Grot z krzemienia świeciechowskiego. 

Groty z zielonego i brązowego szkła.

Dwa groty strzał wykonane z materiału znalezionego w potoku w Beskidzie Niskim

Grot z agatu. Materiał był wcześniej poddany obróbce termicznej. 

Ostrza i wióry z kremowego krzemienia znalezionego na poboczu drogi w okolicy Przysuchy.

Zauważalna różnorodność. W jaki region Polski bym nie wyruszył, tam znajdę materiał do zrobienia grotów. 

2 komentarze:

  1. Piękna robota. Gratuluję pasji i zręczności.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne, muszę się rozejrzeć, może nauczyłabym się. Zawsze chciałam sobie łuk zrobić. ..

    OdpowiedzUsuń