środa, 17 lipca 2019

Pokrzywowy napój radości czyli piwo pokrzywowe :)


Piwo pokrzywowe bardzo przypomina prawdziwe warzone domowymi sposobami piwo. Charakteryzuje się odpowiednią barwą, zapachem, smakiem, bąbelki i procenty też są :) Porównując go do innych piw powstałych z wykorzystaniem słodu, piwo pokrzywowe wypada naprawdę zacnie. Do jego produkcji nie używa się jednak słodu i chmielu, dlatego nazwę piwo należy potraktować luźno. Bardziej odpowiednie byłoby określenie ziołowy trunek albo fermentowany napój na bazie pokrzywy. Mniejsza o nazewnictwo, powstały napój świetnie smakuje i doskonale gasi pragnienie. Podstawowy składnik - pokrzywę, znajdziemy bez problemu. Proces produkcji piwa pokrzywowego jest bardzo prosty i nie wymaga od nas skomplikowanych urządzeń. 

Piwo pokrzywowe zrobiłem pierwszy raz. Skorzystałem z przepisów znalezionych w necie. Na swoje potrzeby przerobiłem je, zmniejszyłem ilości i w niewielkim stopniu proporcje. Powstały dwa piwa pokrzywowe wg poniższych przepisów.

Starszy przepis stworzony przez angielską zielarkę Maude Grieve w latach 30 XX wieku pochodzi z jej książki „A Modern Herbal".

Składniki (za oryginałem):
- 2 galony wody
- 1 wiadro wierzchołków pokrzyw
- 3 garści liści mniszka lekarskiego
- 3 garści ziela przytuli
- 2 uncje rozgniecionego korzenia imbiru
- 2 szklanki cukru trzcinowego
- 1 kromka prażonego razowego chleba
- 1 uncja drożdży piekarskich
- 1 cytryna

Drugi przepis, nazwijmy go współczesny:
- 1 kg pokrzyw
- 4 litry wody
- 2 cytryny
- 750 g cukru
- drożdże piwowarskie

Przygotowanie piwa przebiega wg takiego samego schematu. Zbieramy pokrzywy przed kwitnieniem, myjemy, wkładamy do garnka, zalewamy wodą i gotujemy 15-30 minut. W pierwszym przepisie razem z pokrzywą gotujemy też mniszek, przytulię i imbir. Odcedzamy, dodajemy cukier i mieszamy aż się rozpuści. Dodajemy sok z wyciśniętych cytryn. Odstawiamy do ostygnięcia do temperatury pokojowej. Dodajemy drożdże i odstawiamy na kilka dni do fermentacji. Ich ilość oraz czas zależy od warunków w jakich ją przeprowadzamy. Zwykle ten proces przeprowadza się w fermentatorze z rurką, ja użyłem zwykłych butelek PET.  Po zakończeniu burzliwej fermentacji piwo filtrujemy, zlewamy do czystych butelek i schładzamy. Poradniki domowego wyrobu piw zalecają dodanie cukru na tym etapie w celu refermentacji. Zależy co chcemy otrzymać, jak długo i w jakich warunkach przechować. W pewnym też stopniu produkcja piwa pokrzywowego przypomina wyrób szampana z kwiatostanów czarnego bzu.
Nasze piwo pokrzywowe odstawiamy w chłodne miejsce na kilka dni do nasycenia napoju dwutlenkiem węgla. Drożdże dalej będą pracować dlatego nie napełniamy butelek do pełna, gdyż mogą powstać ''granaty'' !  Sprawdzamy codzienne czy w butelkach nie wytworzyło się nadmierne ciśnienie. Najlepiej takie domowe piwo wypić w ciągu kilku dni.

Nawarzyłem niezłego piwa :) Teraz cieszę się bąbelkami, latem, życiem :)

10 komentarzy:

  1. Ładny kolor, jak pszeniczniak :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Którą przytulię masz tu na myśli?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja użyłem przytuli czepnej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ile drożdzy dodałes? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A w jakim celu ten chleb?

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię i piję piwo, ale jak na dzień dzisiejszy skupiam się na "kontroli jakości".
    Ktoś napisał: "ładny kolor jak pszeniczniak".
    Każde piwo niefiltrowane tak wygląda, nie tylko pszeniczniak!
    Filtrują, bo ładniej? wygląda i jest trwalsze bez drożdży.
    Za to, te niefiltrowane w tym Urtica beer made in Wilson są zdrowsze, bo zawierają witaminy z grupy B (zawarte w drożdżach). W średniowieczu piwo było pite powszechnie przez wszystkich łącznie z dziećmi. Alkoholowo było cieniutkie ALE zdrowotnie DUUUŻO lepsze, no i mętne jak Arturowe
    Wilson ma profesjonalną konkurencję.
    W Szczyrzycu, Cystersi (ich przedstawiciele) warzą piwo dla Franciszkanów z Katowickich Panewnik. Ziołowe piwo w odmianie jasne/ciemne, można zakupić i degustować w kawiarence/na wynos. Ja preferuję ciemne, ale oba zacne. Mają mały minusik: cenę. Ale wszystkie nie koncerniaki tak mają.
    Zdecydowanie piwowarstwo jest jak najbardziej w klimacie Wilsona, gdyż już Sumerowie warzyli piwo. Też było mętne, ziołowe i tak gęste, że pijano je przez słomkę! Pies

    OdpowiedzUsuń